Przemyślenia o astrologii elekcyjnej

W listopadzie 2013 roku napisałem krótki artykuł O zbytniej prostocie, co ją bylejakością zowią, w którym znajdziecie najbardziej poruszające mnie wtedy tematy: nadmierne skupianie się na solarnym znaku zodiaku; interpretację pojedynczych aspektów w oderwaniu od reszty horoskopu i rzeczywistości oraz głoszenie przekonania, że horoskop jest zapisem kodu genetycznego. Dzisiaj kilka zdań o tym, co mnie mierzi w opisach horoskopów wydarzeniowych i elekcyjnych.

1. Traktowanie horoskopu wydarzeniowego jak horoskopu urodzeniowego.

Najczęściej spotykam się z tą tendencją w kontekście interpretacji horoskopów partii politycznych. Nagle wszystkie tradycyjne reguły układania horoskopów elekcyjnych idą w niepamięć rozmówców, a horoskop wykreślony na czas wiecu założycielskiego (lub innego istotnego wydarzenia dla formowania partii) staje się świetnym pretekstem, by napisać, co się myśli o nowej partii. Niespodziewanie członkowie organizacji ulegają magicznej transformacji zgodnie ze znakiem na ascendencie, nieoczekiwanie w horoskopie elekcyjnym zaczynają odgrywać istotną rolę stella w domach horoskopowych i rozkład planet w żywiołach. Współczesna, humanistyczna metodyka pracy z horoskopem urodzeniowym zostaje wprost przeniesiona na grunt astrologii wydarzeniowej, podczas gdy… nikt się nie urodził.

O regułach astrologii elekcyjnej można by pisać długo. W tym miejscu podkreślę jedynie, że pierwszym dom zawsze reprezentuje w takich horoskopie inicjatora przedsięwzięcia (począwszy od pana młodego w elekcjach ślubnych, aż po osobę ubiegającą się o pracę). Zadaniem astrologa jest odnalezienie domu horoskopowego, którego dotyczy wydarzenie, oraz wzmocnienie i połączenie sygnifikatorów kwerenta i zagadnienia. Pozostałe planety i domy są w horoskopie wydarzeniowym mało istotne. Po prostu.

2. Traktowanie horoskopów wydarzeniowych jak horoskopów horarnych.

Znana godzina ślubu pary osobowości telewizyjnych prędzej czy później sprawi, że w przestrzeni pojawią się interpretacje tego horoskopu. Czy będzie to zgodne małżeństwo? Czy będą mieli dzieci? A może czeka ich rychły rozwód? Cóż, tak naprawdę horoskop ślubu najprawdopodobniej nie odpowie na te pytania, bo i nie taka jego funkcja. Dobry horoskop elekcyjny ma sprzyjać nowożeńcom, ale nie zmieni ich charakterów ani natywników… Horoskop założenia partii w magiczny sposób nie zmienia jej członków. Horoskop rozprawy sądowej nie jest narzędziem do wyrokowania o wygranej.

Na konkretne pytania – czy to o narodziny dzieci, powodzenie partii w trakcie wyborów parlamentarnych, czy wynik sprawy sądowej – ma z założenia odpowiadać astrologia horarna. Sprzyjający horoskop elekcyjny wyznacza się z pomocą reguł astrologii horarnej tak, by wyglądał jak horariusz z pomyślną odpowiedzią. Nie jest jednak horariuszem, nie jest horoskopem będącym odpowiedzią na dręczące kwerenta pytanie.

3. Powoływanie się na tradycję zamiast konkretnego autora.

Sformułowanie „zgodnie z regułami astrologii tradycyjnej” stało się dla mnie pustym sloganem.  Jeżeli astrologię tradycyjną rozumieć jako dzieła astrologii hellenistycznej, arabskiej, średniowiecznej i renesansowej, to bardzo często spotkamy się na, w najlepszym przypadku, niekompatybilne definicje i odmienne reguły interpretacyjne. O ile często kolejne traktaty astrologiczne były kalkami poprzednich podręczników, o tyle historia zna również bardziej kreatywnych astrologów. Czy przywołując ich osobiste koncepcje, często nieutrwalone w kolejnych stuleciach, można poprzestać na „zgodnie z astrologią tradycyjną”? Moim zdaniem absolutnie nie! Rzecz jasna, klarowne odwoływanie się do materiałów źródłowych nie jest potrzebne przy pracy z klientem (jego naprawdę nie obchodzi, co myślał William Lilly a co Alan Leo; jego interesuje jego życie, trafna analiza i sensowne wskazówki), jest jednak IMO wartościowe w dyskusjach pomiędzy praktykami astrologii. Ułatwia docieranie do materiałów źródłowych i weryfikację ich użyteczności.

4. Polityka w astrologii – brak bezstronności w analizach.

Każdy, kto nie od dziś interesuje się astrologią, doskonale wie, kto będzie autorem analizy astrologicznej nieprzychylnej PiS-owi, a gdzie szukać krytyki rządów Platformy Obywatelskiej i lewicowych ruchów. Choć otaczająca rzeczywistość nie jest czarno-biała, zaskakująco często wspomniane artykuły obrazują tylko jedną stronę medalu. Zawsze tą samą. Z tego powodu od dawna staram się unikać lektury polskich treści astrologiczno-politycznych…

1 komentarz do “Przemyślenia o astrologii elekcyjnej

  1. W pełni podzielam krytyczne uwagi Autora zawarte w obu artykułach, listopadowym oraz aktualnym. Na poparcie głoszonych tez można przytoczyć szereg argumentów natury historycznej, czy też dowodzić, że grupa ma inną mentalność niż tworzące ją jednostki, wykazywać błędy, nieścisłości, nielojalne fortele erystyczne, a nawet niechlujstwo w przedmiocie astrologicznych uzasadnień. W samej tylko Bazie horoskopów PTA znajdują się dane ( informacje ), które pozostają w sprzeczności nie tylko z faktami, ale tzw. chłopskim rozumem. Prawdą jest, iż to, co nakazują przemilczeć, czasami woła o pomstę do nieba. Moim zdaniem oba artykuły oddają w całej rozciągłości taką żydowską mądrość, która mówi, że jeśli kobieta przyjdzie do rabina, to rabin jest rabinem, ale jeśli rabin przychodzi do kobiety, to rabin nie jest rabinem. Sapienti sat.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s